04.01.2023, 16:19
Polska reprezentantka poniosła porażkę z Cornet i została wyeliminowana z Wimbledonu!
U nas od kilkunastu tygodni panuje ogromna moda na śledzenie tenisa i trzeba wziąć ten fakt pod uwagę. Nie jest to oczywiście zbieg okoliczności, a gigantyczna w tym rola Świątek, która w ostatnim czasie pokazuje na kortach bardzo dobrą formę. Eksperci sportowi zdają sobie sprawę, jak genialnie prezentuje się w aktualnym sezonie Iga i ciężko temu zaprzeczyć. Polska reprezentantka mogła się poszczycić passą bez porażki, która trwała trzydzieści siedem pojedynków przed pojedynkiem w 3 fazie Wimbledonu. To z pewnością najwybitniejsze tego typu osiągnięcie pośród tenisistek w 21 wieku. Ostatni raz Iga Świątek poniosła porażkę w lutym, kiedy to lepsza okazała się Ostapenko. Nie jest tajemnicą, że każda seria musi w pewnym momencie się zakończyć i dokładnie tak było w w tej sytuacji. Należy mieć świadomość faktu, że reprezentantka naszego kraju nie gra zbyt dobrze na trawie i tym razem było to zauważalne.
Start tego pojedynku był naprawdę sensacyjny, gdyż najlepsze tenisistka w tym roku aż 2 razy była zmuszona przełamywać swoją przeciwniczkę. Ten mecz nie przebiegał od pierwszych minut po myśli polskiej zawodniczki. Naprawdę gigantyczną liczbą błędów ze strony polskiej zawodniczki był przeładowany pojedynek z Cornet, co w końcowym rozrachunku doprowadziło do pierwszej jej klęski od dłuższego czasu. Na korcie trawiastym tenisistka z Francji naprawdę dobrze wyglądała i regularnie punktowała tenisistkę z Polski. Tenisistka z Francji w ostatecznym rozrachunku triumfowała wynikiem 2:0 i zapewniła sobie awans do czwartej rundy Wimbledonu. Klęska tenisistki z Polski oznacza, że została przerwana jej niesamowita seria triumfów, która budowała się od trzydziestu siedmiu spotkań. Polka po tej porażce zapowiedziała jednak, iż nie planuje zrobić przerwy i niedługo powtórnie zobaczymy ją na kortach tenisowych. Kibice tenisa z naszego kraju bez wątpienia czekają na następne turnieje z udziałem Igi Świątek.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy